Na temat nocnej kulinarnej strony Wrocławia można by napisać wiele. Ale najważniejsze jest to, że jeżeli ktoś chce zjeść coś lepszego niż kebab czy knysza, to Setka Bar na ulicy Leszczyńskiego jest wyśmienitym wyborem. Setka jest barem w klimacie polski ludowej, wszystko kręci się wokół tego, jak to było kiedyś, z tą różnicą, że jedzenia tu nie brakuje. Lokal jest otwarty praktycznie non stop, z czterogodzinną przerwą rano, i serwuje od śniadań, poprzez obiady, kończąc na nocnych specjałach – i na nich właśnie się skupimy.

W wieczornym menu same klasyki: golonka, tatar, żeberka, galarety, śledzie, bigos, kiełbachy itp. oraz oczywiście piwa i wódka Żytnia ( np. 100 ml z ogórkami za 10 zł). Wszystkie dania są zdecydowanie dobre, ale jedno jest moim zdaniem wyróżniające się – a są to żeberka. Przyzwoity kawał mięcha z małą ilością kości, marynowany, duszony i podpiekany, podany na pikantnym sosie paprykowym. Żeberka są bardzo, bardzo dobre, a w sosie wyczuwalna jest prawdziwa ostra papryka, a nie przyprawa z torebki. Żeberkom z Setki mówimy wielkie TAK.

Niestety, tego samego nie mogę powiedzieć o zamówionym smalcu. Sam smalec w miarę dobry, ale przez to, że był świeżo wyjęty z lodówki, rozsmarowanie go na chlebie graniczyło z cudem.

Kilka słów o atmosferze. Samo miejsce jest oblegane zwłaszcza w weekendowe noce, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość w oczekiwaniu zarówno na miejsce, jak i samo zamówienie. Obsługa w porządku; ze względu na dużą liczbę zamówień uwija się jak w ulu i jest pozytywna. Prośba o więcej kawałków chleba nie stanowiła problemu.

Najlepszą reklamą tego miejsca jest duża liczba klientów. My również polecamy to miejsce, a w szczególności żeberka.

Lokalizacja: Stanisława Leszczyńskiego 4, Wrocław, Polska

Jedzenie
Obsługa
Atmosfera