W słoneczną wrześniową sobotę postanowiliśmy odkryć jakiś nowy smak Wrocławia i padło na Peruwianę. Zarezerwowaliśmy stolik na zewnątrz, na placu przy synagodze pod Białym Bocianem, i właśnie to miejsce tworzy atmosferę i oddaje urok Wrocławia. Co do obsługi, to trafiliśmy na świetną dziewczynę, która super nas obsłużyła, opowiedziała ciekawie o daniach i cały czas dbała, aby niczego nam nie zabrakło – dostaliśmy nawet koce, bo było trochę chłodno; po prostu świetnie! Jeśli chodzi o same dania, zaczęliśmy od pysznych starterów, na przystawki wybraliśmy taco z kalmarem i papa rellena z chorizo, a jako dania główne – owoce morza w winnym sosie verde i kurczaka w sosie aji de gallina z ziemniaczkami, kafirowym ryżem oraz migdałami. Po wszystkim podzieliliśmy się deserami (polecamy zwłaszcza ten na bazie jajka). Czy było smacznie? Tak, jest smacznie, ale oczywiście będą się liczyły Wasze indywidualne preferencje smakowe (zwłaszcza to, czy lubicie kolendrę i pikantne dania, czy nie). My na pewno w kolejny ciepły dzień ponownie zajrzymy do Peruwiany, ponieważ nam smakowało i zachwyciła nas atmosfera tego miejsca. Was również zachęcamy do odwiedzenia tego miejsca.
Lokalizacja: Pawła Włodkowica 9, 50-043 Wrocław, Polska
Jedzenie | |
Obsługa | |
Atmosfera |